Uzdrowienie wspomnień - zima 2010
Wszystko się zmienia... Czasem trzeba odejść od rutyny. Tym razem rekolekcje Uzdrowienia Wspomnień przyszło mi prowadzić w... zimę i nie z Ewą, a z Basią. Mimo, że to chyba pierwszy raz w mojej historii, to rekolekcje były całkiem udane - choć w tym temacie powinni wypowiadać się uczestnicy.
Gorąco pozdrawiam wszystkich nad wyraz zdyscyplinowanych rekolektantów i zapraszam do oglądania zdjęć i obowiązkowego wspominania! :D
W załączniku dwie pozycje z uroczego pogodnego wieczoru :)