golab

Uzdrowienie wspomnień - zima 2010


    U mniam mniam mniam mniam ;-)
    
    Przebieg rekolekcji wam tu wyśpiewamy
    
    Oraz opowiemy co tu wyrabiamy 
    
    Pierwszy dzień tutaj będzie depresyjnie
    
    Potem to wszystko sprawdzą komisyjnie 
    
    Dzień drugi nadszedł wszyscy uciekamy
    
    Byle jak najdalej od taty i mamy 
    
    Zaraz tu sosnę na brzozę  przerobimy
    
    Tak to właśnie gniew swój wyrazimy 
    
    Księdza samochód jest już odśnieżony
    
    Żeby wreszcie był zadowolony 
    
    Dzień czwarty nadszedł  już się targujemy
    
    Może w sklepiku to wypróbujemy 
    
    Potem przebaczenie, no i akceptacja
    
    Pomóż Panie Jezu, nim będzie kolacja!!! 
    
    W Wieczerniku smacznie sobie podjadamy
    
    Potem do Szymona na kawę biegamy 
    
    Codziennie rano czekają dyżury
    
    Sprzątanie, modlitwa, jarzynki i chóry 
    
    Nasza ekipa Duchem napędzana
    
    Wielbi Pana Boga od samego rana 
    
    Jabłko i garnek to pomoce Basi
    
    Ona nam nimi wykład swój okrasi 
    
    Księdza kazania bardzo poruszają
    
    Nawet śnieg z dachu natychmiast zrzucają 
    
    Wieczorem rządkiem idziemy do Beaty
    
    Każda z nas dostanie solidne baty 
    
    Potem po kolacji jest medytowanie
    
    I na obrazkach się odnajdywanie 
    
    Orły na górze w zimnej marzną  wodzie
    
    I ciągle marzą o większej swobodzie 
    
    Żeby być kobietą i zachować ciszę
    
    Trzeba się zamienić w kościelną  myszę 
    
    Z rana zaś Pana adorujemy
    
    Z otwartym sercem stanąć próbujemy 
    
    Wszyscy czekamy już na ognisko
    
    Bo w naszych listach upchaliśmy wszystko 
    
    Ksiądz Andrzej jest tu dobrym gospodarzem
    
    Który buduje dom naszych marzeń 
    
    To jest dwudziesta zwrotka tej piosenki
    
    Orły już kończą i składają  dzięki
    
Created by Jenny@pingwin.waw.pl